mega błoto
żeby nie powiedzieć bajoro na naszej działce;
nie byłam na niej od 4 dni; ale z opowieści męża.....wiem wszystko
kończy się już ocieplanie weekendowe męża z kolegą;
podłączenie wodociągowe zrobione w sobotę;
hydraulik też już kończy prace;
w czwartek zalewamy posadzki
ps. myszki poszły aaaaaaaaa-cytuję męża.