coraz przytulniej
u nas się robi...
karnisze powieszone; żyrandole do salonu i jadalni kupione;
załączam fotkę okna w sypialni i żyrandola w jadalni;
świetnie się mieszka; taka przestrzeń-mimo tego że dużo jeszcze zostało do zrobienia.
u nas się robi...
karnisze powieszone; żyrandole do salonu i jadalni kupione;
załączam fotkę okna w sypialni i żyrandola w jadalni;
świetnie się mieszka; taka przestrzeń-mimo tego że dużo jeszcze zostało do zrobienia.
za oknem śnieg, ale wyczekujemy z niecierpliwością wiosny.
w czwartek wracam do pracy, więc mam czas żeby sie zaklimatyzowac
wczoraj odśnieżanie......., i młodsza córka bawi się z biednym pieskiem sąsiadów ktory się u nas stołuje i nocuje....
tutaj fotka kominka z wieczoru sobotniego.... było pieknie nastrojowo i przy czerwonym winie.....
a tu nasz piesek, spadl na niego koc z kanapy i tak leżał a potem chodził po domu z tym kocem na grzbiecie...
ale powoli opanowujemy sytuację;
córka mlodsza denerwowała się przed przeprowadzką; a usnęla pierwsza w swoim pokoiku,i spała smacznie całą nockę;
a snu żadnego nie miałam-nie wiem czy to dobrze czy nie; ale byłam tak zmęczona że padłam; łóżko mega wygodne; polecam z czystym sumieniem!
jest cudownie!
wczoraj mega ciężki dzień, znosiliśmy już nie pamiętam ile razy z 4 piętra wszystkie nasze rzeczy; siły nie mam.
wczoraj wieczór przy kominku, wszyscy podekscytowani, zalożyłyśmy nowe pościele, nowe piżamki;
teraz pijemy z mężem kawkę; a dziewczynki jeszcze śpią
i zmykamy do naszego domku
młodsza córka strasznie przeżywa; śnią jej się jakieś koszmary,że ktoś wchodzi do domu...do tej pory mieszkalismy w bloku, i czuła się bezpiecznie. Denerwuję się i ja przy tym. Mamy założony alarm; ale zastanawiam się jeszcze może,żeby mieć coś "pod ręką"-macie jakieś pomysły?